Festiwal Toruń z Pasją: Rysujemy pasje i kim-chce-bysie z dzieciństwa, żeby znaleźć swoją drogę!
15 Listopada 2014, 15:00-16:30 (Sobota)
Jaki był Twój stosunek do rysowania jak byłaś/byłeś dzieckiem? Pewnie tak, jak w większości dzieci: uwielbiałaś/eś to. Oczywiście do czasu, kiedy jakiś dorosły (np. nauczyciel, mama, tata, starsze rodzeństwo, ciotka, rodzic Twojej koleżanki albo kolegi) nie skomentował Twojego rysunku w taki sposób, że rysowanie zostało przez Ciebie odłożone głęboko do szafki, najlepiej takiej w piwnicy.*
Ja na szczęście nie miałam za młodu piwnicy i nie przyszło mi do głowy pozbywać się rysowania ze swojego życia. Od najmłodszych lat byłam dumną posiadaczką imponującej kolekcji kredek, flamastrów i mazaków, które aktywnie eksploatowałam**. Na pytanie "kim chcesz zostać w przyszłości?" odpowiadałam: mararką (a także: aktorką, nauczycielką, dyrygentem.
Dziś nie jestem żadnym z tych, ale znalazłam idealny kompromis oraz swoją PRASJĘ(połączenie pracy oraz pasji): jestem Ryślicielem, czyli trenerem myślenia wizualnego. Myślę obrazami, rysuję myśli, słowem: myśli (swoje lub czyjeś) zamieniam na rysunki. Uczę ludzi wykorzystywać proste, użytkowe rysunki w codziennym życiu - w pracy, na studiach, w domu, do rozwoju kreatywności, wszędzie! Prowadzę szkolenia, robię filmy rysunkowe, wykonuję ilustracje na zlecenie, a jako ‘rysunkowy skryba’ wykonuję wielkoformatowy zapis wizualny*** w czasie konferencji, szkoleń, spotkań. Zarażam wiarą w to, że wszystko można narysować. Ryślę zawsze i wszędzie - nawet, kiedy gotuję w programie Ugotowani!
Nie tylko dziecięcych marzeń miałam sporo: tak samo dużo miałam prac, których się podejmowałam: była sprzątaczką, panią (dziewczynką?) pracującą "w warzywniaku", pracownikiem pralni, hostessą, pół-przedszkolanką, sekretarką, przedstawicielem handlowym, event managerem, kierownikiem projektu w fundacji, trenerem wewnętrznym w korporacji… Nigdy nie opuszczało mnie poczucie humoru oraz przekonanie, że znajdę to, czego szukałam, choć nigdy nie wiedziałam do końca, czego szukam.
Stąd w oparciu o moją historię oraz o moje doświadczenie trenerskie, zaproszę Was do rysunkowego powrotu do swoich pasji z dzieciństwa a także marzeń i planów, jakie wówczas mieliście. Przeniesiemy się w czasie, porysujemy, pobędziemy nieco przez chwilę dziećmi, a to wszystko po to, żeby przybliżyć się do znalezienia swojej życiowej drogi.
Bo ja jestem przekonana, że ją znajdziecie, dokładnie tak jak ja, w najmniej spodziewanym momencie!
Miejsce
Bartkiewiczówny 93, Toruń